Hej Kochani!
Miniony rok był tak zwariowany i szalony, że nadszedł czas krótko go podsumować. Wewnętrznie sama odczuwam spory niedosyt. Mam wrażenie, że nie zrealizowałam wielu planów i czuje się zawiedziona, jednak traktuje to jako dobrą szkołę życia i nauczkę na przyszłość. Czas pandemii pokazał nam wszystkim co powinniśmy w życiu traktować jako priorytety, pokazał jak ważna jest w życiu empatia i docenianie nawet najmniejszych szczegółów, które dają najwięcej radości.
Miniony rok dał mi też kilka ważnych powodów do radości i dumy z samej siebie. Mimo wielu przeszkód i trudności udało mi się osiągnąć kilka swoich małych wielkich sukcesów.
Przede wszystkim skończyłam studia – obroniłam tytuł magistra z zarządzania ze specjalnością marketing i na tę chwilę kończę swoją uczelnianą przygodę. Daje sobie czas na chwilę przerwy jednak z tyłu głowy pojawia się plan na przyszłość i dalsza nauka. Co z tego wyjdzie? Oczywiście wszystko zweryfikuje życie. Mam jednak nadzieję, że będzie mi dane jeszcze w życiu przekroczyć próg uczelni i na chwilę powrócić do wspaniałych studenckich czasów.
Razem z zakończeniem studiów udało mi się również opublikować artykuł naukowy w monografii. Dla mnie to ogromny sukces, który idealnie podsumował cały tok studiów i z pewnością pokazał mi, że w życiu można robić wiele rzeczy naraz, a wszystko zależy od uporządkowania swojego czasu.
Kolejna istotna zmiana w minionym roku to z pewnością mój zawodowy awans. Po skończonej nauce akademickiej udało mi się od razu pracować w zawodzie i od listopada już oficjalnie pracuje w dziale marketingu. Co będzie dalej? Oczywiście zweryfikuje życie! Póki co ogromnie się cieszę, że mimo tak trudnego czasu udało mi się odnaleźć swoje zawodowe miejsce!
Ostatnia zmiana, która nastąpiła w tym roku dotyczy mojego wizerunku – totalna zmiana koloru włosów na blond. Ta zmiana miała się odbyć już 3 lata temu, ale oczywiście życie w tamtym czasie miało dla mnie inny plan. Tym razem się udało. Trafiłam w ręce specjalistów i od kilku miesięcy cieszę się swoim nowym lookiem.
Niestety rok 2020 był dla mnie mniej łaskawy w kwestii podróży czy nawet urlopu. Pandemia nie pozwoliła mi w tym roku wyjechać w ukochane góry, ani w jakiekolwiek inne miejsce. Oczywiście, nie ukrywam taki wypoczynek jest dla mnie bardzo istotny w moim życiu zarówno prywatnym jak i zawodowym. Mimo wszystko mam nadzieję, że nowy rok będzie okazją do poznawania nowych miejsc i robienia dotychczas nieznanych rzeczy…
A jak Wam minął cały 2020 rok? Jesteście zadowoleni tym co udało Wam się osiągnąć w minionym roku? Może jest coś co chcielibyście zmienić, gdyby można było cofnąć czas? Jestem bardzo ciekawa jak oceniacie ten rok.. Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Buziaki!
K.